Opinie o Oficjalny Parking P2 (Parking Pyrzowice)

Parking zadbany choć niektóre alejki dojazdowe z dużą ilością dziur. Kilkakrotnie trzeba dzwonić do obsługi i prosić o transport. Czas oczekiwania na transport też długi. Szybciej doszłam na nogach niż przyjechano.

Z parkingu na lotnisko szłam na nogach ,pan z transferu bardzo opryskliwy , niesympatyczny ,mam nadzieję ,że pierwszy i ostatni raz musiałam korzystać z tego parkingu.

Brak oświetlenia na parkingu

Lokalizacja i organizacja parkingu ok. Co do obslugi - PORAZKA! Zwlaszcza pan w budce w nocy z 7/8 stycznia (GBUR) i pan kierowca 15 stycznia (BUC). Pierwszy raz korzystalam z tego parkingu i nie urodzilam sie z wiedza jak ten parking dziala. Jak zwykle zawiodl czynnik ludzki. Pan kierowca z nocki 7/8 stycznia w porzadku. Wiecej nie skorzystam z uslug. ZONK

Obsługa parkingu pozostawia wiele do życzenia, dzwoniłem po transfer- nikt nie odbiera. Dzwoniłem na numer kontaktowy z kilkoma pytaniami i również bez odzewu. Parking sam w sobie jak to parking, dużo miejsca, błoto- tak zwana masówka

Dobra lokalizacja, sprawna i szybka rezerwacja, wszystko ok, polecam!

Witam, Nie polecam parkingu. Po przyjeździe na miejsce, dzwoniłam na infolinie, ponieważ nie wiedziałam czy mam wyznaczone miejsce i czy ktoś po nas przyjedzie i zawiezie pod lotnisko. Okazało się ze kierowca się rozchorował, wiec my po 20 min szukania miejsca na parking, musieliśmy szybko lecieć na samolot żeby zdążyć. (Bo nikt po nad nie przyjechał) Dodam jeszcze, ze podczas szukania miejsca uszkodziłam sobie jakaś cześć w samochodzie, bo takie nierówności sa na parkingu. Ogólnie nie polecam!!

Polecam

Boczne alejki w ogromnym błocie i z dziurami - ciężko było przejść a miejscami błoto po kostki - to największy minus ! Bez poprawy i utwardzenia tych alejek nie będzie możliwości tam parkować i normalnie nie pobrudzonych prawie do kolan dostać się na lotnisko

Nigdy więcej! Z parkingu korzystaliśmy od 1.01.22, po przyjeździe brak obsługi, brak transferu! Nikt nie odbierał telefonu, dzwoniliśmy wielokrotnie! Na parkingu jedno wielkie bajoro! Parking jest ogromny więc ciągnie się walizki po błocie! Buty nadawały się odrazu do zmiany. O 4tej w nocy nie mając pojęcia w którą stronę iść, musieliśmy sami dotrzeć do lotniska! Dramat! Nigdy więcej!